Ten blog jest o WYSPIE. WYSPIE, na której sobie mieszkamy. WYSPIE fascynującej, pięknej i niesamowitej. WYSPIE, na której znajwiska wymykają się jakiejkolwiek wiedzy, nauce i zdrowemu rozsądkowi...

1 marca 2013

Nazwa tego bloga

Do napisania tego bloga zaczął mnie najpierw namawiać Kisiel. Tak naprawdę pomyśleliśmy, że ma to być wspólne przedsięwzięcie próbujące (bez wielkiej nadziei) opisać to co się tutaj dzieje. Zaczęliśmy oczywiście od ... no jasne - piwa. Ale potem zaczęła się dyskusja na temat tytułu. No bo jak jedną krótką frazą nazwać ogrom zjawisk, których jesteśmy świadkami? Beznadziejność tego zadania spowodowała, że zaczęły nas boleć głowy i wyjęliśmy z lodówki nowe piwa (tym razem w typowych butelkach 0.44 litra).

Po kilku godzinach i kilku pintach (do tego, jak tutaj się coś mierzy i nazywa będziesz się, czytelniku, musiał przyzwyczaić) doszliśmy do wniosku, że następujące propozycje mogą mieć sens:

  • "Dlaczego, mimo, że jest tutaj tak dodoopnie, ciągle tutaj siedzę i się nigdzie nie wybieram",
  • "Czemu wszystko mnie tutaj wpieprza, a ja dalej nie wracam na łono Ojczyzny",
  • "Mój Internet wysiadł; obiecali go naprawić za 5 tygodni a ja się śmieję zamiast kogoś zamordować. Co się ze mną stało?"
Cóż, pomysłów mogliśmy mieć sporo ale skończyło się piwo.

Żeby w ogóle zacząć, nazwałem ten blog "Po prostu WYSPA". Bo w tym stwierdzeniu zawiera się wszystko. Mam nadzieję, że Kisiel będzie chciał tutaj coś napisać.

A jak nie - mam to w doopie i sam będę coś sadził. Mieć w doopie można się nauczyć na Wyspie perfekcyjnie...

Brak komentarzy: